• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

ZA ŚCIANĄ

Ale , przecież mnie to nie dotyczy...przecież to nie moja sprawa....czy trzeba obojętnie przechodzić obok czyjejś krzywdy? Ciekawe czy z tym sie zgadzasz? Chcę poruszać tu sprawy przemilczane....

Kalendarz

pn wt sr cz pt so nd
30 31 01 02 03 04 05
06 07 08 09 10 11 12
13 14 15 16 17 18 19
20 21 22 23 24 25 26
27 28 29 30 31 01 02

Kategorie postów

  • opinie (39)
  • wiersze (1)

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Archiwum

  • Luty 2024
  • Styczeń 2023
  • Lipiec 2022
  • Kwiecień 2022
  • Październik 2021
  • Lipiec 2021
  • Czerwiec 2021
  • Maj 2021
  • Kwiecień 2021
  • Styczeń 2021
  • Grudzień 2020
  • Listopad 2020
  • Wrzesień 2020
  • Sierpień 2020
  • Lipiec 2020
  • Czerwiec 2020
  • Maj 2020
  • Kwiecień 2020
  • Marzec 2020
  • Luty 2020
  • Styczeń 2020

Archiwum 06 stycznia 2020


Zona miala racje... pomoc osobie w wypadku...

Tak ponad dwadziescia lat temu jechalem razem z zona samochodem....( od rodzicow do domu...okolo 25 km)...w pewnym momencie na luku drogi zatrzymaly nas stojace przed nami samochody.....wyszedlem zobaczyc co tam sie moglo stac....a ze bylem wowczas mlodym policjantem , uwazalem to za swoj obowiazek zobaczyc co tam sie dzieje.....nie pytajac sie zony ruszylem do akcji....po kilkudzisieciu metrach zauwazylem.....palacy sie samochod osobowy , ktory mial czolowe zderzenie z innym samochodem jakims dostawczym....w srodku od strony pasazera zauwazylem mloda dziewczyne ... Ktora plakala ze utknela na dobre....mowila , ze ma zlamana noge ze jest mloda , ze nie chce umierac....podeszlem do niej..i sie schylilem...zobaczylem ze kierowca sie nie rusza....( ostrzegano mnie ze samochod jest na gas i w kazdej chwili moze wybuchnac....stojacemu niedaleko policjantowi powiedzialem ze tez jestem policjantem....wszyscy gapie czekali na straz pozarna i nikt nic nie robil....

Schylilem sie do tej dziewczyny...zlapala mnie za reke i trzymajac mocno ....powtarzala w kolo , ze jest mloda i nie chce umierac....rozmawialem z nia okolo 20 minut....pocieszajac roznymi slowami otuchy....az do przyjazdu strazy oraz karetki pogotowia......tak mocno mnie zlapala za reke, ze slady jej paznokci na nadgarstku mam do dzis.....pozniej sie dowiedzialem ze utrzymalem ja przy swiadomosci....i to uratowalo jej zycie.....po powrocie do samochodu opowiedzialem zonie o wszystkim....byla dumna...ale spytala.....a czy pomyslales o mnie..?...co by sie stalo gdyby ten samochod wybuchl? Wiem ze miala racje.....nie pomyslalem...bylem mlody i dzialal instynkt pomocy drugiej osobie nie patrzac na dalsze skutki...Odwiedzilismy ta poszkodowana jeszcze kilka razy w Szpitalu Wojewodzkim w Gorzowie Wlkp.......( wypadek mial miejsce na trasie Strzelce Krajenskie - Gorzow Wlkp , gdzie czesto dochodzi do smiertelnych wypadkow...) Milo bylo nam popatrzec na ta dziewczyne jak wracala do zycia....Kilka dni temu, tuz po Nowym roku .....mial miejsce tragiczny wypadek w tym samym miejscu....

06 stycznia 2020   Dodaj komentarz
pomoc innym....racja zony   wypadek....szybka decyzja  
Ksiaze7 | Blogi